W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu 33. kolejki II Ligi MKP Kotwica Kołobrzeg zmierzyła się z zespołem krakowskiego Hutnika.
Starcie miało ogromne znaczenie dla obu drużyn. Kotwica podchodziła do meczu z pozycji wicelidera, z szansą na bezpośredni awans przed swoimi kibicami oraz możliwością przeskoczenia pierwszej w tabeli Pogoni Siedlce i objęcia pozycji lidera na jedną kolejkę przed końcem sezonu. Zespół Hutnika, zbudowany serią spotkań bez przegranej, musiał powalczyć o zwycięstwo, aby utrzymać się w peletonie walczącym o miejsce gwarantujące baraże o 1. Ligę.
Zawodnicy trenera Piotra Klepczarka nie zatrzymują się i mimo wywalczonego w minionym tygodniu mistrzostwa ligi ograli wczoraj rewelacyjnie spisujących się wiosną Błękitnych Stargard i to na ich stadionie!
Mecz zaczął się od zdecydowanej przewagi drużyny z północnego Szczecina, która raz za razem konstruowała ładne ofensywne akcje, przy których brakowało jednak precyzji podczas wykończenia. Bliski szczęścia był dwukrotnie Patryk Paczuk, ale zabrakło dosłownie centymetrów. Aktywny tego dnia był też Szymon Nowicki, który przebojowo przedzierał się prawą stroną boiska. W 12 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Ernest Hulisz i przy wydatnej pomocy bramkarza Błękitnych umieścił piłkę w siatce. Do przerwy Świt mógł i powinien prowadzić przynajmniej różnicą dwóch goli, lecz w wybornej sytuacji w końcówce Adam Ładziak trafił w bramkarza rywali.
W 33 serii spotkań MKP Kotwica Kołobrzeg, która w ubiegły weekend umocniła się na pozycji wicelidera II ligi, podejmie w meczu domowym Hutnika Kraków.
Bez wątpienia będzie to najciekawiej zapowiadające się spotkanie tej serii gier. Zespół gości pozostaje niepokonany od 30.03, kiedy to zanotował ligową porażkę ze Stomilem Olsztyn. Od tego momentu zespół krakowskiego Hutnika odniósł cztery zwycięstwa i dwa remisy, co wskazuje, że do końca będzie walczyć o bezpośrednią promocję do I ligi.
Pokaz mocy ofensywnej Kinga! Szczecinianie pokonali PGE Spójnię Stargard 104:86 w pierwszym meczu półfinałowym play-off ORLEN Basket Ligi.
Zdecydowanie lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, którzy m. in. dzięki zagraniom Avery’ego Woodsona i Andrzeja Mazurczaka prowadzili 10 punktami. Stargardzianie nie zamierzali się jednak poddawać - świetnie radzili sobie Alex Stein oraz Wes Gordon, więc szybko zbliżyli się na dwa punkty. Przewagę po chwili dawał Karol Gruszecki. Ostatecznie dzięki trójce Steina po 10 minutach było 23:24. Drugą kwartę King rozpoczął od serii 9:0 i ponownie zaczął kontrolować sytuację. Niezwykle aktywny był głównie Matt Mobley. Po kolejnych trafieniach Zaca Cuthbertsona różnica wzrosła do 15 punktów. Przyjezdnym bardzo ciężko było teraz dotrzymać kroku rywalom, szczególnie w ofensywie. Następny rzut Mobleya ustalił wynik po pierwszej połowie na 56:39.
Portowcy nie wykorzystali okazji i nie wskoczyli na ligowe podium. W Mielcu zremisowali bezbramkowo ze Stalą. Pierwszy kwadrans meczu to lepsza gra gospodarzy. Obrona Portowców znów miała sporo pracy. Defensywa mocno przebudowana kolejnymi zastanawiającymi decyzjami Jensa Gustafssona. W 23. minucie błąd w środku pola popełnił Kacper Smoliński. Na szczęście w ostatniej chwili wybił piłkę Igorowi Strzałkowi, który stanął przed okazją sam na sam z bramkarzem Portowców.
JS Timber Cup to otwarty, jednodniowy turniej siatkówki plażowej pod patronatem Burmistrza Miasta Połczyn-Zdrój.
Organizatorem siatkarskich zmagań na boiskach plażowych przy Stadionie Miejskim w Połczynie-Zdroju jest firma JS Timber, przy współpracy z Klubem MKS Mieszko Połczyn-Zdrój oraz Gminą Połczyn-Zdrój. W kategorii OPEN pula nagród wynosi 6000 zł. Wpisowe od pary 150 zł, a zapisy przyjmowane są telefonicznie u trenera Wojciecha Halca - 602 677 813. Imprezę w muzycznym klimacie poprowadzi DJ Stepo.
Pogoń Szczecin rozegra ostatnie wyjazdowe spotkanie w tym sezonie. Rywalem szczecinian będzie Stal Mielec. Portowcy wciąż mają szanse na ligowe podium. Ich forma daje jednak małą nadzieję, że ten cel uda się osiągnąć. Początek piątkowego spotkania o godzinie 18, a poprowadzi je Szymon Marciniak.
Kolejny daleki wyjazd przed naszą drużyną. Nie tak długi jak wczorajszy do Kleczewa, czy wcześniejsze do Torunia i Nowych Skalmierzyc, ale też za Poznań.
Tym razem do Swarzędza na mecz z tamtejszą Unią, który rozegrany zostanie w sobotę, 18 maja 2024 o godz. 13:00. Na szczęście będzie to już ostatni w tym sezonie wypad poza województwo zachodniopomorskie. Zostaną jeszcze dwa wyjazdy do Szczecina na mecze z rezerwami Pogoni (Puchar Polski i liga) oraz ewentualnie kolejne mecze pucharowe. Do tego dwa mecze ligowe u siebie. |
|